Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. (Wj 19, 5)
Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami. (Rz 5, 6)
Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. (Mt 9, 36)
Idźcie (…) do owiec, które poginęły... (Mt 10,6)
Pierwsze czytanie zachęca nas do tego, aby uważnie słuchać głosu Boga. To pierwsza ważna rzecz: uświadomić sobie, że mówi do mnie Bóg. Jeżeli szczerze Go posłucham, szybko okaże się, że Jego słowa dotykają serca i odnoszą się do mojego konkretnego życia. Do tego, co tu i teraz. I nie są to wyrzuty z Jego strony, ale słowa, w których wyraża On swoją miłość. O tym mówi drugie czytanie. Bóg zakochał się w człowieku. To kolejna ważna wiadomość. Dzisiaj, kiedy słuchasz tego Słowa, Bóg okazuje swoją miłość właśnie Tobie. Bezpośrednio i osobiście. Mówi ci o czymś bardzo ważnym. Wcielił się w Jezusie swoim Synu i oddał za ciebie życie. Tak okazał swoją miłość. Dlaczego tak zrobił? Bo kiedyś człowiek odrzucił Go i chciał żyć tylko dla siebie. Myślał jedynie o sobie, przekonany, że to da mu szczęście. A stało się dokładnie odwrotnie. Człowiek w ten sposób zaplątał się w grzech. To dzieje się nieustannie. Ta historia powtarza się wtedy, kiedy świadomie zaczynasz prowadzić grzeszne życie. Ważne, abyś dzisiaj uświadomił sobie, że ona powtarza się również w twoim życiu. To Słowo nie jest dla kogoś innego. Ono jest skierowane do ciebie. Odrzucona miłość bardzo boli. Zawsze. Nawet Boga. Ale On łatwo nie rezygnuje. Decyduje się na miłość, której nie można logicznie wytłumaczyć. Miłość nie jest logiczna. Nie można jej wyjaśnić, kierując się zdrowym rozsądkiem. Jest dokładnie tak, jak kiedyś powiedział Blaise Pascal: Serce ma swoje racje, których rozum nie zna. Bo jak wytłumaczyć to, że Bóg daje swojego Syna, swoje życie za kogoś, kto Go zostawił, zdradził, zaparł się, zgrzeszył. Jak pojąć, że właśnie wtedy najbardziej ukochał.
W pierwszym czytaniu chodzi nie tylko o słuchanie. Wszak można kogoś posłuchać i dalej tkwić przy swoim. Brnąć w zaparte. Zlekceważyć to, co się usłyszało. Pan Bóg mówi, że trzeba strzec Jego przymierza. Aby strzec czegoś, trzeba wysiłku. Bo można nie ustrzec i stracić. Potrzebne jest zatem nasze konkretne działanie. Wybór. Decyzja. Chęć powrotu. Dzisiaj Bóg mówi do ciebie czule: Bardzo Cię kocham i chcę być z tobą. Nawet jeśli wydarzyło się coś złego, Bóg nie koncentruje się na tym. Ważniejsza jest Jego miłość do ciebie.
Dzisiejsza Ewangelia pokazuje Jezusa, który litował się nad ludźmi, bo byli znękani i porzuceni. Może tak się dzisiaj czujesz. Znękany i porzucony. Jezus pochyla się właśnie nad tobą z całą swoją czułością. Okazuje ci swoją miłość. To nie jest miłość z litości. On kocha tak, że za ciebie umiera. Umiera, abyś ty żył. Na pewno w to wierzysz?
W dzisiejszej Ewangelii ma miejsce wybranie i posłanie. Jezus wybiera konkretnych ludzi, każdy z nich ma swoje imię i swoją niepowtarzalną historię życia. Nie byli to idealni ludzie. Porywczy Piotr, który się trzy razy wyparł Jezusa. Mateusz – celnik uważany za kolaboranta. Synowie Zebedeusza, którzy chcieli osiągnąć sukces i pełnić ważne funkcje w królestwie. Tomasz, który nie uwierzy, jeśli nie dotknie. Nawet Judasz, który zdradza. Niezbyt interesujące towarzystwo. A miłość Jezusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie zupełnie przemieniły ich serca. Dopiero, gdy to się stało – zrozumieli.
Jezus posłał ich z konkretna misją do tych, którzy już sami nie potrafią sobie pomóc. Do owiec, które poginęły (por. Mt 10,6), pogubiły się w swoim życiu… Najpierw posyła ich do swoich. Później przyjdzie czas, że pośle ich na cały świat, aby głosić wszelkiemu stworzeniu Jego miłość. Jeśli to czytasz, prawdopodobnie jesteś ochrzczony, przyjąłeś sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. Ale być może wybrałeś grzech i przez to oddaliłeś się z domu, którym dzisiaj jest Kościół. Ten Kościół zbudowany na fundamencie Apostołów, których Jezus wybrał i posłał. To dzisiejsze Słowo jest skierowane do ciebie. On chce cię uzdrowić, powołać ponownie do życia, oczyścić. Co z tym zrobisz?
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała –
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
(Święty Jan Paweł II)